hmmm... no tak, widzę, że waszmość nie traci okazji aby przywalić PiS nawet słusznie... szkoda...

Witam.

Jeśli społeczeństwo jest podzielone, a zawsze jest podzielone bo taka jest ludzka natura (inność/tożsamość oraz zmienność), takiemu podzielonemu społeczeństwu trudno dogodzić, a co dopiero nim zarządzać. Z punktu widzenia pragmatyki zarządzania, zadowolenie każdej z grup społecznych, a choćby przez wygranie wyborów samorządowych, a choćby w dużych miastach, jest wbrew pozorom władzy na rękę. To znakomicie poprawia samopoczucie tych grup społecznych które są niezadowolone z tego że PiS rządzi i mają poczucie wykluczeni. To w pewnym sensie tłumaczy też oddanie władzy w Polsce w 2007 roku (ostatni akapit notki), a oznacza ni mniej ni więcej, że PiS jest w polskiej polityce, jak najbardziej partią systemową i establishmentową. To zaś oznacza, że te tzw. wybory, którymi się często podniecamy i ekscytujemy to zwyczajne zarządzanie elektoratem wyborczym. Co ma do tego Przemyśl? Ano nic. Bowiem z notki blogera Stanisław-Orda pt. "Trzy zapałki" wynika, iż granice są przesuwane i ustalane przez najsilniejszych i zarządzających politycznie, gospodarczo i militarnie określonym obszarem. Kto jest nim odnośnie Przemyśla, jego okolic i granicy PRL-bis w tym miejscu? To jest dobre pytanie na które ani prezydent Przemyśla ani pani Agnieszka chyba do końca odpowiedzi nie znają. Ja jej też nie znam. Wydaje się że Autor notki ją zna, ale ja mam co do tego pewne wątpliwości.

Pozdrawiam

Przemyśl, to miasto, przez które przelewa się wielka fala Ukraińców na Zachód. Również na zachód Polski. I mieszkańcy Przemyśla widzą, jak "chlebem i solą" są witani Ukraińcy przez administrację centralną a jaka obstrukcja panuje w sprawie udzielania pomocy Polakom pozostałym na Ukrainie, Litwie i Białorusi, nie mówiąc o zwyczajnym nadaniu im polskiego obywatelstwa i przywiezieniu do Polski. Ostentacyjna filoukraińskość wobec ekipy Poroszenki w sytuacji, gdy sami Ukraińcy wieją ze swego "kraju-raju" nie zwiększyła poparcia, nie mówiąc o tym, że ludziska widzą na uliach różnych "ludzi z Bhutanu". A miało "nie być ani jednego".

Jeśli się doda do tego publiczne wypowiedzi w rodzaju pana Jakiego, że "zdelegalizowałby ONR", jak rozumiem,  "gdyby było trzeba" albo owe słynne poszukiwania "polskich neonazistów" przez połączone siły Prezydenta RP, Premiera i ministra Brudzińskiego - w ostatnich miesiącach "w okolicach narodowców" plus dziwne slalomy wokół Marszu Niepodległości , to wyobrażam sobie nastroje wśród tzw. szarego ludu. Dodajmy do tego nieskładne tłumaczenia mesje Glińskiego w sprawie finansowania filmu "Kler", to mamy cały komplet spraw, które mogły nawet w żelaznym elektoracie PiS wywołać gniew i rozczarowanie.

Więc jeśli człowiek PiS przegrał w Przemyślu, to winna jest Warszawa a nie PiS w Przemyślu. No i jeszcze ta cała "gwiazda ewangelizacji z Biełsat", która nie korzysta z okazji żeby siedzieć cicho.

W ostatnich miesiącach wielu ludzi otwierało ze zdumienia szeroko oczy i uszy, słuchając i patrząc zarówno na pewne działania jak i na zaniechania.  To są naprawdę wybory przegrane na własne życzenie.

@Nieobyty

odpowiem cytatem z mojego tekstu sprzed 4 lat, napisanego ...po poprzednich wyborach samorządowych (!) i opatrzonego wiele mówiącym tytułem "Uwięzili nas w Wielkim Teatrze":

"..to, z czym mamy od lat do czynienia, to Wielki Teatr:

- reżyserem jest Układ, trzymający za pysk 36 (taka smutna prawda nie żadne 38, a 36) milionowy, europejski kraj Unii Europejskiej,
- największej partii opozycyjnej przypadła rola aktora, który jest gotów wykonać każde polecenie reżysera, nawet jeśli reżyser każe mu rznąć głupa.
- ci, którzy zanęceni (w najlepszym razie bezsensownym) apelem Prezesa poszli na 2 rundę skręconych wyborów są na samym końcu teatralnego rankingu, gdyż pełnią funkcje statystów.

No dobrze – a tacy jak ja, co na apel Prezesa wzruszyli ramionami i zostali w domu?

Cóż - my jesteśmy widzami, co też nie jest wcale miłe, bo widzowie płacą za spektakle, a w naszym przypadku płacimy za to przedstawienie pod przymusem.

Ale przynajmniej nie kolaborujemy (jak aktorzy i statyści) z reżyserem."

http://www.blogmedia24.pl/node/69859


 

Rzeczywiście nie ma żadnych uwag na temat milczenia KK w sprawie wyborów samorządowych - poza rytualnym, żeby "pójść i zagłosować zgodnie z własnym sumieniem". Jak się zdaje, czara goryczy się przelała. Podejrzewam, że nawet gdyby "Prezes NIE zawitał", to wynik byłby ten sam. 

Nie interesowałam się kampanią samorządową i samymi wyborami, bo często w tych wyborach decydują jakieś lokalne szczegóły. Zapaliła mi się czerwona lampka, kiedy pan Jaki powiedział o tej "możliwej delegalizacji ONR" i o czymś jeszcze. Nie pamiętam już o czym. Został sprowokowany do publicznej wypowiedzi i wyrecytował "teksty obowiązujące". I wtedy już wiadomo było, że ktoś ze "swoich"  chce go zatopić w tych wyborach. Żeby Czaskoski wygrał wybory w Warszawie to jest - koniec świata. Ale z drugiej strony: czy Bufetowa chociaż przez 48 godzin oglądała świat przez kraty? Nie mówiąc o Bartoszu Kramku, który nawoływał do obalenia władzy siłą, na co jest paragraf KK.  Dziwnie to wszystko wygląda.

Wskaźniki inflacyjne i wszystkie inne są rewelacyjne i to ma, jak to było, hołocie, wystarczyć jak usilnie próbują nam wmówić pavulony. Jeśli chodzi o Romaszewską to Gliński jest ładniejszy i ładniej mówi- wolę oglądać jego mordkę. Wiem- te Świnki, ale na dźwięk nazwiska Romaszewski kucam w dołku. Trzeba PiS przycisnąć, oni tylko taki język rozumieją, vide oddanie spraw gospodarczych ludziom Ziobry.

Jaki zapowiedział zgodę na "paradę równości" i wiceprezydenturę Guziała.

@Nieobyty

Ucieczki miejsc jest wiele - Karaiby, Brazylia itp.
Ale najpierw trzeba parę baniek z "publicznej" kasy przytulić, żeby było na waciki. :-D :-D :-D

Ja w stanie wojennym wkurzałem się na ludzi, którzy wybrali tzw. wewnętrzną emigrację, ale po latach ich chyba rozumiem: rodzina, wiara (nie Kościoł - wiara), przyjaciele, książki - to oszczędza nerwy i daje szanse na nieskracanie sobie życia patrzeniem na tych wszystkich oszustów politycznych  ubranych w różne mundurki szyte w jednej fabryce.

A jakie tam dziwnie, Pani Panther'o...

... przeciez to jest  JAWNA  KPINA  Z  NARODU  !!!

Kto niby ma te "hanie naszo kochano"  zapuszkowac  ???   Brudzinski...  PJK...  PBS... PAD...  junior  Morawiecki  ???   Wolne zarty  !!!   Bojo sie te  cepy stracic koryto panstwowe i nikt z tej choloty wlasnego tylka nie bedzie nadstawial... przeciez luny takie eleganckie i bywawsze w sFiecie so... a do tego to polityczne towarzycho POPiS'owe  zna sie jak lyse konie juz z gorka od ponad 30 lat  !!!  Jak to mowi piekne polskie przyslowie - k***a  k****e lba nie urwie !!!

Rola walczacego przypisana jest tylko narodowi... a jak narod nie bedzie chcial to sie go zaraz postraszy jakims Koreanczykiem, Iranczykiem albo i bankrutujacym Putinem. 

zdaje się, że luter też wybrał wiarę nie kościół... więc może pan zrobi końkurencję chojeckiemu na ten przykład...albo samemu lutrowi... może mahometowi na dodatek...

Codziennie z Przemysla mamy pociag bezposredni do Kijowa pokonujacy trase w 6 godzin 50minut.

Z Przemysla do Warszawy 390km w 6 godzin 45 minut. 

Widac jak na dloni do ktorej stolicy ma blizej wiec te 14 km granicy .... jak sie przesunie .... kto to zauwazy?

@pink-panther

Do tej listy dodałbym przyznanie ambasadzie Izraela prawa wetowania ustaw uchwalonych przez polski sejm, senat i podpisanych przez prezydenta
i zdradę pisowskiego przecież prezydenta Dudy, który zawetował kluczowe ustawy sądowe (w wyniku czego mamy ten burdel z Brukselą) oraz ustawę degradacyjną komunistycznych oberoprawców w mundurach

390 km w prawie 7 godzin?

A to Polska wlasnie.

Niewykluczone ze ma pan racje. 

Ciocia Magdalenka moim zdaniem polozyla tylko zreby ogolne pod nasze obecne "panstwo".

Prawdziwi decydenci, w zaleznosci od zmieniajacej sie sytuacji politycznej i gospodarczej, znajduja sie a to nad Szprewa, a to nad Potomakiem, takze nad Tamiza.

Obecnie gora jest niewatpliwie Potomak.

Im wszystkim bardzo zalezy i dbaja o to starannie zeby nasz kraj nie byl w stanie wygenerowac zadnej sily: politycznej, militarnej, a co najwazniejsze - gospodarczej.

I jak na razie im sie to swietnie udaje.

Pan Bakun dostał w II turze podobno 75% i jest "prezydentem elektem Przemyśla":)))

Tak jak pisalem juz kiedys w jednym ze swoich komentarzy: czy mozna powaznie traktowac panstwo w ktorym szumnie zapowiadany program budowy siedmiu nowoczesnych korwet konczy sie po 15 latach zwodowaniem ...... niewykonczonego okretu patrolowego?

I w ktorym to projekcie utopiono olbrzymie pieniadze?

Kolejny "projekt" - Orka, zakup okretow podwodnych. Mowia o tym juz od chyba 5 lat. I na mowie sie wszystko konczy.