Kimkolwiek był i jakkolwiek się zachowywał "dziadek Cenckiewicza" to paskudnym jest niepodanie jego pełnych personaliów. Takaforma podania personaliów powoduje, iż całe zło opisanych zachowań śledczych UB, którym "dziadek Cenckiewicza" był ( podobnież), w formie przedstawionej w notce z automatu spływa na "Cenckiewicza pracującego w IPN". Czyżby "Cenckiewicz przeacujący IPN" miał ten sam zakres obowiązków w swojej pracy co jego dziadek?
I proszę, nie wierzgać mi tu, bo każdy, kto  choć trochę kojarzy czym była/jest sowiecka odpowiedzialność zbiorowa nie będzie akceptował takich zachowań.

@klon
Wypraszam (podobnież)

Dziekuje  za  wpis,...

...  trzeba  przypominac  NON-STOP  tych  ,,dobryH,,  dziadkow  -  i  nie  tylko  ,,profesUrowi,,  !!!

Kiedy  jest  mowa  o  calej  rodzinie  Kwachow,  ZAWSZE  PAMIETAM  o  ,,dobrym,,  tatusiu  i  tesciusiu  dla  ex  ,,prezydEta  z  prezydEtowa,,  a  takze  zapewne  o  ,,wspanialym,,  dziadziusiu  ex  ,,prezydEtUwny,,...  

...  trzeba,  zeby  to  ZLO  ciagle  po  nich  splywalo,

" Sławomir Cenckiewicz:
(...)
Wspomniałem, że niejaki Mieczysław Cenckiewicz – oficer, major SB w Gdańsku, potem na tzw. etacie „N”, czyli niejawnym – był dyrektorem sopockiego Grand Hotelu. I tyle. I mogę powiedzieć, że był w tym sensie bardzo złym człowiekiem. Po prostu służył złej sprawie w zbrodniczym aparacie represji. Nie ma powodu, żeby to ukrywać.

Jerzy Zalewski:

– Jest konieczne, aby takie rzeczy stawiać jasno. Sławomir Cenckiewicz: – Oczywiście."

https://www.rp.pl/opinie-polityczno-spoleczne/art16193251-nie-kijem-cenckiewicza-to-palka

@zkr

Nie ma sensu się powtarzać - odpowiedź do Kuldahrus'a pasuje tu, jak ulał.
Ale że sytuacja "jest rozwojowa", bo pisowska komisja ds Tuska zostanie odpalona i wtedy można spodziewać się interesujących "rewanżów" = rozrywki.

@MarekBielany

1.  We wrześniu 1975, zostałem przedstawiony Antoniemu Hedzie "Szaremu", wtedy tytułowanemu majorem.
Wtedy też, po raz pierwszy usłyszalem od b.podkomendnych "Szarego", że ten autor rozbicia więzień w Starachowicach (niemieckiego)  i Kielcach (sowieckiego), opracował też plan rozbicia więzienia na Mokotowie, z wykorzystaniem przejeżdżających wówczas tamtędy tramwajów, które były przepuszczane przez szlaban.
Do akcji nie doszło w wyniku zdrady.
 
2. Ojciec, gdy po raz pierwszy szedłem z nim Rakowiecką, powiedział mi, że za Stalina, ludzie którzy przejeżdżali tramwajem koło bramy więzienia, zdejmowali czapki.

"Co do książek -  zgoda:
Taka sama , jak w przypadku Terleckiego, który (już jako dyrektor w IPN) wyjaśnił ponad 30 lat kapusiowania dla UB i SB swego - ojca literata :-D"

Zaraz, panie Ewaryście.

Czy chodzi tu może o Terleckiego, tego starca ze schorowaną twarzą, obdarzonego ksywą "pies"?

A co z twoim dziadkiem Ewaryst? Kiedy wydasz jego wspomnienia?

Żeby uniknąc takich sytuacji, historia podaje przykłady anatemy, nie na okres jednych wyborów, ale na pokolenia sprawców, znamy anatemy na  dziesięć pokoleń, , na cztery pokolenia.  Obecnie, to pokolenia ludzi niazastąpionych

Dokładnie tak.

Jeżeli ktoś tu rżnie głupa, to z pewnością nie Kuldahrus.

Może mnie Kolega wyrzucić.

@maria-ciszewska

Owszem, to zawsze mogę, Koleżanko.
 

@coryllus

Nagrywam relacje żyjących jeszcze, dużo starszych ode mnie członków rodziny.
Spisuję.
Konfrontuję.
Na emeryturze mam na to czas.

Sporo jest już w formie gotowej.

Pewnie za parę dni wrzucę tu 3 wybrane anegdoty, ale najpierw tekst o corocznym, tym razem ponad tygodniowym pobycie w maleńkiej polskiej wiosce na Wileńszczyźnie.

@Szczodrocha33

Tak.
Opisałem ten przypadek ponad 7 lat temu tu:
https://niepoprawni.pl/blog/fedorowicz-ewaryst/klamstwo-wolynskie-marszalka-terleckiego

To  malo  istotne,  ze...

...  zlustrowal  swojego  dziadka,...  ten  ,,stypEdysta  u  Pelczynskiego,,  !!!