Jak Jajakoprezydent* Duda Baumana, Michnika, Wolińską i innych stalinowców o wybaczenie prosił
Jak napisał w 2009 roku w tekście Stalinowscy uciekinierzy, Tadeusz M. Płużański:
"wielu komunistycznych oprawców uciekło za granicę. Tylko do Izraela wyjechało po marcu 1968 r. ok. tysiąc zagorzałych stalinistów. Niektórzy żyją do dziś. Trzeba ich ścigać i pokazywać ich zbrodnie."
Ale Jajakoprezydent Duda Andrzej ma na ten temat inne zdanie:
8 marca br, na dziedzińcu Uniwersytetu Warszawskiego ten wierny członek Unii Wolności odkrył swoje prawdziwe oblicze i o przegranych w wojnie dwóch strasznych komunistycznych gangów stalinowcach i staliniątkach powiedział tak:
„pochylam głowę z wielkim żalem także ja, jako Prezydent. I tym, którzy zostali wtedy wypędzeni, i rodzinom tych, którzy zginęli, chcę powiedzieć: proszę, wybaczcie, proszę, wybaczcie Rzeczypospolitej, proszę, wybaczcie Polakom, wybaczcie ówczesnej Polsce za to, że dokonano tego haniebnego aktu.”
Nie zdążyłem się dowiedzieć, kto to niby z tych staliniątek w marcu 1968 zginął, gdy "Jajakoprezydent" załkał boleśnie:
„co za żal, co za stratę ponosi dzisiejsza Rzeczpospolita, że Wy wszyscy, ci, którzy wyjechali, ci, którzy być może umarli przez tamten 1968 rok, że Was dzisiaj z nami nie ma. Że jesteście elitą inteligencji, ale w innych krajach.”
***
Że Baumana Zygmunta o wybaczenie prosił – rozumiem,
Przecież nie na darmo uwecki kolega Jajakoprezydenta, Piotr Gliński (przydział służbowy minister kultury i dziedzictwa narodowego) rok temu tego swojego socjologicznego guru na frontonie podległego sobie Narodowego Instytutu Audiowizualnego promował, co opisałem i stosownymi fotografiami opatrzyłem.
Zresztą Bauman to agent Informacji Wojskowej, czyli elita!
No i dowodził grupą, która wyróżniła się schwytaniem wielkiej ilości bandytów (czyli Żołnierzy Niezłomnych).
Ober prokurator z Naczelnej Prokuratury Wojskowej, Helena Wolińska (Fajga Mindla Danielak) – też elita: w końcu aresztować gen. Augusta Fieldorfa „Nila” to nie w kij dmuchał!
Jej psiapsióła, wiceprokurator Generalnej Prokuratury PRL Paulina Kern, która oskarżała gen. Fieldorfa przed Sądem Najwyższym żądając kary śmierci to też elita i też marcowa emigrantka.
A Stefan Michnik to stalinowski sędzia, a dokładniej - morderca sądowy, a to już elita morderców jest.
Że do tego informator i rezydent Informacji Wojskowej, to już tylko wisienka na torcie.
***
Ale życie pisze ciekawe scenariusze:
otóż 3 dni po tym, gdy „Jajakoprezydent” prosił (bez mojej zgody i w moim imieniu) stalinowskich drani o wybaczenie, wypadła uroczystość odsłonięcia na Jasnej Górze tablicy ku czci Żołnierzy Niezłomnych, w obecności tych nielicznych z nich, którzy na swą pielgrzymkę byli w stanie dotrzeć.
No, Jasna Góra to nie to samo, co dziedziniec Uniwersytetu Warszawskiego, a Żołnierze Niezłomni to nie stalinowcy idole „Jajakoprezydenta” , toteż „Jajakoprezydent” się do Czarnej Madonny nie pofatygował, ale żeby Ciemny Lud/Suweren (wybór wariantu w zależności od aktualnego zapotrzebowania) za szybko się nie pokapował, z kim ma do czynienia, list do Żołnierzy Niezłomnych wysłał.
Potem – jak to u „Jajakoprezydenta”:
list odczytany, Niezłomni odfajkowani – czyli wszystko jest (jak to ujął Lew Rywin, podczas nagranych negocjacji biznesowych z Adamem Michnikiem) - koszerne.
Co, oburzacie się Państwo na taką hipokryzję?
Eee... po co te emocje? Przecież to typowa, „jajakoprezydentowa” zagrywka, już w staropolskim porzekadle opisana:
„Diabłu świeczkę – i Panu Bogu ogarek!”
Co, że w oryginale jest odwrotnie?
I o to chodzi:
bo przecież jak się szybko okazało, ten wasz Jajakoprezydent Andrzej Duda to nie jest oryginał, a podróbka.
Polskiego patrioty mianowicie.
No, dla niektórych (siebie mam na myśli) okazało się jeszcze szybciej, bo ja się uwekowi „Jajakoprezydentowi” nabrać nie dałem i PRZED wyborami, 15/03/2015 w tekście Andrzej Duda, czyli UWPiS w akcji napisałem tak:
„10 maja w wyborach spotkają się dwaj partyjni koledzy i który by nie wygrał, wszystko, jadąc Lampartem (guglować młodzi, guglować) zostanie po staremu.
Bo w polityce najważniejsza jest ciągłość!”
Dziś dodałbym – z jak najgorszym dla przyzwoitych Polaków skutkiem.
http://www.bibula.com/?p=16228
http://niepoprawni.pl/blog/fedorowicz-ewaryst/minister-glinski-promuje-zygmunta-baumana
http://blogmedia24.pl/node/70843
*autorką określenia jest zastrzegająca sobie anonimowość zaprzyjaźniona twitterowiczka z Krakowa.
tagi: andrzej duda piotr gliński zygmunt bauman jajakoprezydent marzec68 staliniści żołnierze niezłomni stefan michnik gen nil fieldorf prokurator paulina kern tadeusz płużański prokurator wolińska
![]() |
ewaryst-fedorowicz |
14 marca 2018 15:16 |
Komentarze:
![]() |
adamo21 @ewaryst-fedorowicz |
14 marca 2018 16:27 |
Co tu dodać? Westchnąć jak GM przegadywany u JO, i może jeszcze dodać przyrostek pospolity (?).... OŻESZ!
![]() |
ewaryst-fedorowicz @telok 14 marca 2018 15:55 |
14 marca 2018 16:59 |
@telok
Z tymi karierami na uczelniach zachodnich to jednak zdecydowanie mniejsza skala, choć
oczywiste, że kluczem jest tu „solidarność gminna” + sowieckie wpływy, ale to już zarezerwowane dla najwierniejszych z wiernych (Lubiance)
Natomiast w 3-4RP uczelnie i PAN są opanowane (nomen omen) totalnie przez stalinowskie dynastie w 2, 3 pokoleniu + ich klientelę.
Przecież udecja to stalinizm w linii prostej.
A to, co dziś wyprawia w MKiDN Gliński, czy w MSZ wyprawiał Waszczykowski, to jest już jawny bezwstyd.
![]() |
ewaryst-fedorowicz @adamo21 14 marca 2018 16:27 |
14 marca 2018 17:01 |
@adamo21
Nie kojarzę żadnego GM przegadywanego u JO, ale domyślam się, ze wspomniane westchnięcie było nie byle jakie :-D
![]() |
eska @ewaryst-fedorowicz |
14 marca 2018 17:49 |
Nie przesadzaj, tych komuchów to było zaledwie kulkuset z rodzinami, reszta to byli zwyczajni Żydzi.
Jedni sami wyjeżdżali, korzystając z okazji urwania się z PRL, inni, spolonizowani, byli zmuszani szykanami przez miejscowe tępe mordy z PZPR-u. Akurat dokładnie to pamiętam - świetny lekarz, dobry inżynier, znakomity naukowiec z mojej uczelni. Znajomi, żadne tam PZPR.
Ten ostatni zresztą nie wyjechał, tylko zmienił miejsce pracy - ze szkodą dla nas, studentów.
![]() |
ewaryst-fedorowicz @ewaryst-fedorowicz |
14 marca 2018 17:50 |
@telok
zacząłem od zagranicznych ze wzgl. na tytułowego Baumana.
Tak czy inaczej - bez znaczenia jaka partia rządzi, MSZ, MKDIN, MN są z automatu oddawane w pacht staliniątkom
![]() |
adamo21 @ewaryst-fedorowicz 14 marca 2018 17:01 |
14 marca 2018 17:54 |
Ostatnie spotkanie Coryllusa z J Orłem. Vide YT
![]() |
ewaryst-fedorowicz @eska 14 marca 2018 17:49 |
14 marca 2018 18:03 |
@eska
moment: Płużański przesadza? Z tym 1000 stalinistów eksportowanych do samego Izraela?
I jeszcze jedno: w stanie wojennym b. porządnie zachowywał się pewien młody naukowiec, syn b. ważnego generała - a to lekarstwo załatwił , a to paszporcik.
Kiedy się tak ludziska zastanawiali nad sprzecznością postaw ojca i syna, stary cynik rzekł: a co jemu szkodzi zachowywać się OK? Od świństw, to on ojca ma!
To tyle tytułem tych "zwykłych Żydow" - lekarzy, inżynierów itp. Rodziców chyba mieli?
![]() |
ewaryst-fedorowicz @adamo21 14 marca 2018 17:54 |
14 marca 2018 18:04 |
uuu... ale wtopa :-D :-D :-D
![]() |
TRU @ewaryst-fedorowicz |
14 marca 2018 18:24 |
po prostu lubie klęczeć, lubię - jestem spokojniejszy
chttps://www.google.pl/search?q=duda+kl%C4%99czy+na+dworcu+gda%C5%84skim&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0ahUKEwjekd_XqezZAhUHEJoKHXZaCKMQsAQINg&biw=1600&bih=755#imgrc=2xhh1Y1eM2cF9M:
![]() |
eska @ewaryst-fedorowicz 14 marca 2018 18:03 |
14 marca 2018 23:34 |
1000 stalinistów, a wyjechało ponad 20 tys. Naprawdę uważasz, że w Polsce nie było normalnych Żydów, sama żydokomuna?
Sęk w tym, że ja to doskonale pamiętam.
![]() |
ewaryst-fedorowicz @eska 14 marca 2018 23:34 |
15 marca 2018 06:55 |
@eska
1. czytasz Płużańskiego nieuważnie:
TYLKO do Izraela wyjechało po marcu 1968 r. ok. tysiąc ZAGORZAŁYCH stalinistów.
2. Oczywiście, że byli i normalni.
Moja Mama żyje, są teczki donosów na naszą rodzinę, wiem, że sami "normalni" donosili - po KULu na przykład.
A ja spotkałem się z danymi, że wyjechało 10 tys, nie 20 tys.
I NIKT ich nie WYGONIŁ - sami wiali na "złoty Zachód"
![]() |
Tytus @ewaryst-fedorowicz |
15 marca 2018 10:21 |
"ja się uwekowi „Jajakoprezydentowi” nabrać nie dałem"
Też się nie dałem nabrać ani na jednego, ani na drugiego. Wszyscy uwecy to jedna rodzina.
Dziękuję i pozdrawiam.
![]() |
ewaryst-fedorowicz @Tytus 15 marca 2018 10:21 |
15 marca 2018 12:35 |
@Tytus
no to jest nas dwóch - ciut mało.
Ale spoko: władza (każda, więc i pisowska też) ma gigantyczną "zdolność perswazyjną".
Znam przyzwoitych ludzi, którzy w momencie dofinansowania grantem/posadą gwałtownie złagodzili swoje opinie przechodząc na pozycje "wicie-rozumicie, tamci sa jednak znaaaaacznie gorsi", toteż przewiduję w 2020 Front Jedności Narodu/BBWR-bis i "Jajakoprezydent" dostanie te swoje 50%+1 bez problemu (dla niego) = z problemami dla nas.
Też pozdrawiam.
![]() |
ewaryst-fedorowicz @eska 14 marca 2018 23:34 |
15 marca 2018 12:45 |
@eska
Esko, nie żeby "muchomora zadać", ale tu masz odtajniony (częściowo) raport CIA z 1954 - warto te parę zdań przeczytać sobie.
A nawiasem mówiąc: wszystkie żydowskie dzieciaki z mojej szkoły, które wyjechały "na Zachód" miały przynajmniej jedno z rodziców w partii.
Skąd wiem? Bo ja się z dzieciakami mającymi partyjnych rodziców nie kolegowałem. Bez względu na narodowość, rzecz jasna.
http://nczas.com/2018/02/03/odtajniony-raport-cia-zydow-w-polskim-rzadzie-jest-tak-wielu-ze-nie-zezwala-sie-im-na-wyjazd-bo-nie-byloby-ich-kim-zastapic-raport/
![]() |
eska @ewaryst-fedorowicz |
15 marca 2018 14:17 |
Wybacz, ale po pierwsze, pisząc o inżynierach czy lekarzach miałam na myśli starszych, tych jeszcze wykształconych przed wojną w Polsce i spolonizowanych. A po drugie sama się przyjaźniłam z córkami Żydów, znajomych mamy, którzy wydostali się z Sowietów dopiero po 1956 i w żadnej partii nie byli. Oczywiście wyjechali po 68', bo mogli uciec z komuny - i tyle. Moja koleżanka ze studiów została relegowana z powodu chama matematyka, mimo że Żydówką nie była, miała tylko chłopaka żydowskiego pochodzenia. Itp., itd.
W PZPR było mnóstwo zwykłego, zapyziałego i zawistnego chamstwa, absolutnie polskiego pochodzenia. I to oni szczuli ludzi na prowincji, perspektywa warszawska niczego nie wyjaśnia.
Nie oszukujmy się, PZPR nie stworzyli sami Żydzi. Podobnie jak gwałtowny przyrost TW w stanie wojennym nie był wynikiem strasznego terroru, tylko żywiołowej checi zrobienia interesu. W Polsce jest sporo własnej swołoczy, całkowicie rodzimej i na żadnych czołgach nie przywiezionej.