@SalomonH

Berlusconi swego czasu wprowadził na (ojro) salony zapomiane słowo kapo - nie wiem, jak pisowcy, ale wolę tę wersję, zamiast nadzorca.
Cóż - za trendsettera mi robić przyszło: tekst sprzed... niemal 12 lat:
http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/big-brother-w-gus-czyli-nie-chce-czipa

Magdalenka to byll tylko kurs wstepny.

Tam tylko zarysowano ogolne kontury, ustalono kto ten, kto nie ten.

Na pewno slychac bylo cmokania, na pewno w ruch poszly rece.

Konkretne szkoly liderow dla obszarow Europy Wschodniej mieszcza sie w Waszyngtonie, Londynie, Frankfurcie.

Przeciez to wlasnie we Frankfurcie szkolono naszego premiera, co to sie pierogom z miesem nie klanial.

To znaczy "dostęp do służby zdrowia nieszczepionym ograniczą" ale składki na leczenie nadal będą pobierać? Logiczne bolszewickie. W ramach "narodowego programu eutanazji" od niepamiętnych czasów do specjalistów, na badania krwi i prześwietlenia - chodzę prywatnie "za 400%" a składki mi pobierają w 100% bez przerwy. Ciocia Magdalenka taką właśnie ma mordeczkę.

To "ograniczenie dostepu" narusza:

Art. 32.

1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.

Przy okazji warto pamietac o:

Art. 39.

Nikt nie może być poddany eksperymentom naukowym, w tym medycznym, bez dobrowolnie wyrażonej zgody.

Przecież właśnie o to chodzi, żeby tylnymi drzwiami pozbawiać ludzi podstawowych praw. To jest trend globalny, robi się to indukując w ludziach strach i podważając zaufanie do bliźnich. Cała ta operacja Covid to jest globalnie prowadzony PSYOP, używając slangu służb specjalnych. Od dwóch dni u nas jest afera "celebrycka", mająca stworzyć wrażenie, że szczepienia są pożądanym dobrem, dostępnym dla wybranych. To są działania z podręczników marketingu i manipulacji. Jak się uda podzielić ludzi na tych z dostępem i tych bez, to ci pierwsi skutecznie obronią łamanie dowolnych praw, a ci drudzi w większości nie zaprotestują, w nadziei, że sami w końcu będą tymi pierwszymi. 

zły sąsiad, niedobra ciotka, fałszywy kolega ... https://wolnemedia.net/zrodlo-paranoi/  https://www.tygodnikprzeglad.pl/szpieg-ktory-podsluchuje-kazdego-nas/
dobry ''przewodnik'' i kilkudziesięciu 'poprowadzi', więc, jak tu GB prawi, 10% spoko obecnie wystarczy https://youtu.be/Qbu21UrSH-w?t=893

Żeby obecnie wprowadzić Apartheid trzeba chyba mieć coś w rodzaju większości. Taka formuła obowiązuje w demokracji. Co nie będzie łatwe nawet w naciąganych statystykach. Bo przecież w danym miejscu pracy ludzie łatwo ustalą rzeczywiste proporcje i co? Wywalą tych niezaszczepionych czyli większość?

Policzmy. Czy jest możliwe zaszczepiać 1mln Polaków miesięcznie? Trudno mi w to uwierzyć. Ale nawet w tym tempie, po roku będzie to raptem 12mln. Ciągle za mało na apartheid. Jeśli „epidemia” będzie ustępować jak przekonać ludzi do szczepień?

Po prostu co jest celem? Jeśli zamierzają rzeczywiście zaszczepić większość to muszą kontynuować obecną grę, istnienie pandemii co sugeruje że kolejny rok musi być jeszcze gorszy niż  poprzedni. Jeśli jednak nie szczepienia są celem (bo jednak wydają się być i trudne do wprowadzenia i czasowo wymagające) to co? Jeśli upadek gospodarki to właściwie mamy przeje...e jednako ale chociaż w żyłę nie dostaniemy. Aczkolwiek dla odmiany może jakieś kulki zaczną świstać nad głowami.

Szanowny.

Pan to jesteś jak stary dobry colt. Starczy przestawić parę znaków interpunkcyjnych i można mierzyć w dowolnym kierunku. No i dlatego mój pełny szacun za formę.

Cóż, brzmi jak jakaś fantastyka ale kiedy obserwujesz co się dzieje to chyba trzeba ją wziąć za rzeczywistość ;)

Włączasz TV a tam ludzie w maskach. Oglądasz jakiś film, serial i dziwisz się: dlaczego nie chodzą w maskach? Rzeczywistość z przed roku wydaje się być jakaś nierealna... W jakiś więc sposób już więc wkręciliśmy się w nowe ale ciągle to do nas nie dociera. A przecież mamy przed oczami. Jak z grypy uczyniono epidemię. No tak.. w sumie tak, grypa przecież jest jak epidemia. Co roku dopada i zabija. Ale wreszcie udało się coś z tym zrobić:

W mediach histeria i czerwone paski. Zespołowo i światowo. Więc chyba możemy uznać że znaleźliśmy się już po drugiej stronie? Oficjalnie weszliśmy w sci-fi? Czyli wszystko jest możliwe. Surrealizm to nasz nowy realizm.

Tak po prawdzie od dawna w tym tkwimy. Ale było sporo fajnych pozorów. Nie ma jednak co się łudzić. Kiedyś jednak trzeba się ich pozbyć. Chyba nie chcemy żyć w fikcji? ;)

Mam coś lepszego. Czym jest Odporność Zbiorowa według WHO?

Jeszcze niedawno wyglądało to tak:

Czyli że do Odporności Zbiorowej dochodzi dzięki szczepionkom lub wykształcenia naturalnej odporności przez ludzi, którzy przeszli zarażenie i stanowią bufor (cokolwiek to znaczy) chroniący tych co się nie zarazili.

Fascynujące jest że z jednej strony WHO wciąż nie tłumaczy (i czy wie) co konkretnie sprawia że ludzie, którzy przeszli chorobę potrafią ochronić tych, którzy dopiero będą mieć z nią kontakt.

Nowa, świeża definicja WHO brzmi tak:

Czyli w skrócie: Do Odporność Zbiorowej dochodzi kiedy zostanie osiągnięty odpowiedni próg zaszczepienia (nie ma już nic o istnieniu naturalnego, działającego od początków ludzkości procesu) I... (to też jest niezłe) że dzięki szczepionkom można zdobyć tą Odporność bez kontaktu z wirusem...

A ja się w szkole uczyłem że szczepienie polega na kontakcie z wirusem...

Myślę że Orwell byłby dumny widząc jak na żywca kształtuje się może nie nową historię ale nową naukę.

Tak swoją drogą czytając takie rzeczy  coraz bardziej się upewniam że moja covidowa teoria, którą przedstawiłem jest słuszna. To jest właśnie odpowiedni poziom surrealizmu, kreacji nowej nauki i rzeczywistości, który najlepiej pasuje do tego co obecnie oglądamy.

@Szczodrocha33

Użyłem tzw. metafory a szkolenia we Frankfurcie (ich genezę i skutki) opisuje jankesko-helmutowy kryptonim partnership in leadership

@zkr

1. Ma Pan rację
2. Nie mamy Pańskiego płaszcza i co nam Pan zrobi?

Bareja wielkim twórcą był....

@smieciu

1. w PRLbis jest demokracja, aLe nie m a WOLNOŚCI
2. "kolejny rok musi być jeszcze gorszy niż  poprzedni" - toć przeciez ta ferajna już zapowiada 3 falę - a fal  będzie tyle, ile potrzeba do sterroryzowania Polaków. To jest straszny, socjalistyczny gang.
3. "najlepszym rozwiązaniem zawsze była wojna" - ten bankster mówił szczerze - nie wiedział, że jest nagrywany

Ponieważ cała ta afera zaczęła się bez powodu, to też nie będzie powodu, żeby ją skończyć. Absurdalność tego wszystkiego to potężna siła, rozsądek się poddaje.

@SalomonH

Tu racja - ta afera została zaplanowana i wyreżyserowana bez napisu the end.
A socjaliści żoliborscy  będą Polaków szczuli do ostatniego owczarka żoliborskiego, bo z tego żyją (i to jak!)

Z niejakim zdziwieniem zauważam, coprawda tylko w komentarzach pod Pańskim blogiem, wzrastającą popularność zapomnianego nieco hasła KON-STY-TU-CjA. Jak widać praworządnośc praworządnością lecz wbijanie igły z grożną cieczą przez zamaskowanych medyków bardziej przybliża koszulę ciału niż Kaczyńskiego ciągoty do bywania na herbatce u pani magister Przyłębskiej.

A co do białych plakietek z podpisem TEGO ministra to proponuję pomysł rozszerzyć na wszystkie kolory tęczy.
Z podpisami innych ministrów.

Auto korekta mnie zgubiła zamiast ICE ma być ODE.

@Ich

1. Gdy jestem pytany o Konstytucję PRLbis, odpowiadam że jest do (…),  bo została stworzona po to, by utrwalić patologię Magdalenki.
Natomiast nikt nie  może ludziom zabronić wykorzystywania jej do obrony przed opresją, tak, jak nikt nie może zabronić użycia kija, do obrony przed agresywnym napastnikiem.

2. nie rozumiem pomysłu zastąpienia plakietki białej tęczową, to kompletnie nie pasuje do tytułu mojego tekstu i zamykającej go puenty – prosiłbym jaśniej

Poddaję pod rozwagę możliwość wprowadzenia różnokolorowych plakietek dla ludzi roznoszących zarazy: tyfus, cholera, dezynteria, jakieś pierwotniaki z zagranicy czy tęczową zarazę.
Białe plakietki dla szczepionych w ostatniej zarazie to nobilitacja raczej a powinno się piętnować prawdziwych burzycieli porządku i roznosicieli zarazków.
"To nie oznacza, żeby kogoś dyskryminować, ale sprawdzić trzeba" - jak to nam kiedyś obznajmiono.

@olo

"I żadne płacze i żadne krzyki nie przekonają nas, że białe jest białe a czarne jest czarne."
(Jarosław Kaczyński)

@DobreWino

1.  Ja mam tak, że ufam tylko sobie i paru bliskim mi osobom.
2. Choćby mi dziś powiedział Morawiecki, Niedzielski, Dworczyk, czy ktokolwiek inny z tej kamandy, że jutro jest wtorek, to uznam, że powiedzieli prawdę przez pomyłkę.
W kwestii szczepionki - nie wierzę im jak burym kotkom (suki są mądre, dzielne i wierne).
3. Prof. Zielińskiego czytałem - polemik z nim  nie zauważyłem (hejtem go, owszem, oblali).
Czy ma rację?
Przekonamy się, ale dobrej wiary mu nie odmawiam.