Ponieważ Gliński wprawdzie wzywał do płacenia, natomiast sam, jak się okazuje, nie płacił, to teraz powinien zapłacić za tych wszystkich, którzy tak jak on nie płacili? Ja głupi jestem, czy może z Pańską logiką jest nie bardzo?

Ja logiki uczyłem sie jeszcze w liceum, z akademickiego podręcznika "Wstęp do matematyki współczesnej" prof. Rasiowej (polecam).
Nie wiem natomiast, jak jest z Pańską logiką, a na podstawie jednego komentarza staram się nie oceniać, czy ktoś jest głupi czy nie.

Natomiast moim (i rzecz jasna całkowicie niesłusznym) zdaniem, wicepremier Gliński powinien być, jako ewidentny dywersant,  natychmiast na - proszę wybaczyć własciwą mi precyzję opisu - twarz zbitą wyrzucony z rządowej posady.

A poza wszystkim, mój tekst jest po raz ktoryś z kolei o tym samym: o kompletnym  za przeproszeniem bajzlu decyzyjnym i komunikacyjnym, panującym w partii uzurpujacej sobie prawo do rządu dusz tej reszty przyzwoitych Polaków, która tu jeszcze została.


 

Jak już Prezes się kims zauroczy /qrczę, z ledwością to "zauroczy" przechodzi mi przez klawiaturę!/, to jakby urok i przemarsz wojsk. Vide: atrakcyjny Kazimierz, chociażby. Szyszki Prezes winien bronić jak niepodległości, a nie podwijać kitę przed ekoterrorystami. Przecież tu nie chodzi o żadne cholerne drzewa, a o to, że Szyszko zrobił gigantyczną akcję sprzeciwu co do sprzedaży lasów i ziemi obcokrajowcom /poprzez swoje ówczesne biuro poselskie i Radio Maryja/. Walczył też dzielnie z kwotami CO2, narzucanymi przez eurokołchoz, które rozpirzyłyby do reszty naszą energetykę i resztki przemysłu. Ustawa o sprzedaży lasów, co to Brąk je obiecał obcym, przesuwana w głosowaniu do godzin nocnych, by wykosić opozycję /prof. Pawłowicz właśnie wtedy jadła sałatkę na sali, by nie opuścić głosowania/ została powstrzymana ledwie 5 głosami sprzeciwu. I tego, tak pięknie zapowiadającego się interesu wyd....enia Polaków, nie mogą Szyszce darować. 

Z ziemią jednak PiS poszedł na ustępstwa: przeforsował fatalną ustawę, przygotowaną przez PO. Niby wstrzymuje sprzedaż ziemi cudzoziemcom, ale jednocześnie ogranicza władztwo nad ziemią Polakom i możliwości kupna ziemi przez Polaków. No i słynna poprawka PiSu, że związki religijne mogą ziemię polska kupować, a Polacy - nie. Nie będe się tu wyrażać, ale Pan wie, co chcę powiedzieć...

O Rogalskim /juz zdążyłam zapomniec o tym gostku o "trudnej urodzie" :)))/ et co.  - smakowita notka.

Nie o to pytałem. Pan nie jest mi w najmniejszym stopniu potrzebny do tego, bym wiedział, co mam mysleć o kompetencjach Glińskiego i decyyzyjnej skuteczności w Prawie i Sprawiedliwości. Ja tylko prosiłem Pana o wyjasnienie, w jaki sposób podręcznik prof. Rasiowej tłumaczy logiczny sens postulatu, by to Gliński płacił za mnie abonament teewizyjny. 

A zatem Rasiowa nie wie, czemu Gliński ma psi obowiązek zapłacić za mnie zaległy abonament. Głupia sprawa, bo ten tu, zdaje się, tym bardziej. 

Swoją drogą, to jest niesamowite, jak mijają lata, zmieniaja się ludzie, a ten jeden argument pozostaje bez zmian: "Ja te problemy analizowałem jeszcze w liceum studiując podręcznik profesora Wątróbki. Polecam".

To w takim razie nie ma Pan tego podręcznika.
Gdyby Pan miał, to by Pan pamiętał, że wykład logiki matematycznej zaczyna się tam od zdefiniowania najprostszych pojęć, takich jak koniunkcja i alternatywa, a kończy na przykładach najciekawszych dowodów.
 

• strona przedmiotu

Logika Matematyczna

Wykładowca:dr hab., prof. SGH Maciej Malicki

Tablica ogłoszeń:

Data: 17.10.2016

Podręczniki i materiały do przedmiotu

1. L. Pacholski, "Logika dla informatyków", materiały do zajęć, Uniwersytet Wrocławski, https://www.ii.uni.wroc.pl/~pacholsk/dydaktyka/logika/skrypt03.pdf

2. C. Wright, K. Ross, "Matematyka dyskretna".

3. J. Leskovec, A. Rajaraman, J.D. Ullman, "Mining of Massive Datasets", Stanford University, infolab.stanford.edu/~ullman/mmds/book.pdf

4. H. Rasiowa, "Wstęp do matematyki współczesnej".

Ha, ha, ha: "na pisowskim blogowisku rzucili się na ten tekst pałkarze, jak nie przymierzając zomowcy. "

Poprawić ustawę o drzewach można było też tak, że ludzie dostaliby jeszcze więcej możliwości decydowania o swoim - a firmy mniej.

Nie napiszę "praw" bo prawo jest naturalne, a ustawy je jedynie tną, ograniczają, eliminują, ośmieszają i unicestwiają. Zatem, poprawka mogła dać więcej szans decydowania o swoim ludziom. Zaś cwaniackim firmom, ogołacającym parki miejskie pod przyszłą budowę garaży i supermarketów, poprawka mogła i powinna ograniczyć okazje do nieskonsultowanych decyzji, vulgo: samowolek. Poprawka Lex Szyszko mogła przykroić samowolę firm na rzecz decyzji tychże, konsultowanych starannie z mieszkańcami dzielnicy czy miasta, z ludźmi.

Ale nie.

Ograniczono dopiero co przyznane szanse decyzji. Brawo. Zaufanie do ustawodawców zygzakowanie decyzyjne zmniejszy. A można było obywatelom i właścicielom umożliwić większą swobodę. Nie. Jeszczeby poczuli się gospodarzami, gdy są niewolnikami reżymu. I tak ma zostać.

Za trudne dla półmózgów.

Opodatkować należy przedsiębiorstwa, firmy, koncerny, czy jak-je-zwał, a ludzie pracujący mają zachować owoce pracy - i tak zapłacą gros podatku ukrytego, pośrednie podatki, urzędowe daniny, opłaty, domiary "konsumpcyjne" i akcyzy.

Za trudne dla półmózgów. Za trudne. Zablokowało ich - a poza tym, nie wolno im wprowadzić żadnej sprawiedliwości w państwie, a już podatkowej to absolutnie nie, wara! Co ustawa, to dodająca obłąkane ograniczenia. Odjąć obłędu?

A jeszcze czego. Nie kazali.

szczerze mówiąc ja się z tym poglądem zgadzam, ale ponieważ po parodniowym urlopie wróciłem do pracy i zastałem zwyczajowe zaległości, nie mam czasu na dokładniejsze skomentowanie.
Ale pozdrawiam,

EF