Przydały by się PLUSY ujemne. Co to kolegę tak w czasie cofneło ???

@ArGut

Ja wiem, że zwolennikom PiS nie przeszkadzały najścia pisowskiej milicji (bo policja, to była przed wojną) na kościoły i rozbijanie pielgrzymek
- a przeszkadza im najście milicji (tym razem peowskiej) na Pałac Prezydencki.

Podobnie,  jak nie przeszkadzał zamordyzm i terroryzm Covidowy, bo to był "nasz, dobry, pisowski zamordyzm i terroryzm"

Tak, to przykre, ale włam do Pałacu Prezydenckiego, to w pisowskich ustach nie przymierzając, jak targnięcie się na sacrum!

Oni, "milicja", drzwi nie wyłamywali po prostu wkroczyli do ... zachowanie właściwe:

...  fragment rozmowy, kiedy Barańczak opowiadał o najściu esbecji na ich mieszkanie, określając je jako „wkrocz”. „Wkrocz” to „wkroczenie”, ale kojarzy się też z „kopniakiem w krocze”. ... 

"Bohater" przerwał głodówkę czy ciągnie wątek? Nie śledzę krajowego mętliku więc pytam...

Nie śmiem Pana poprawiać, więc tylko nieśmiało podpowiem: "Hau der ju?" wygląda lepiej.

@BTWSelena

Oj tam - kanalia Bismarck miał rację: „Hundert Professoren und das Vaterland ist verloren”
Tyle, że przez ostatnich 8 lat "inni Professoren byli tu czynni" - a teraz czynni jeszcze inni są.

Najścia milicji Kamińskiego na kościoły, zostały nie tyle mu, co PiSowi przez część elektoratu zapamiętane.
Ze skutkiem jak widać.

A Wielki Teatr, zasilany hojnie przez Patronów, jeszcze nie jedną (nomen omen) premierę nam wystawi

@Witekbieszczady

Donald tu nie pisuje, ale tak, czy inaczej, proponuję ujednolicić pseudonim: Witek, czy jednak Jarząbek?

...kanalia Bismarck miał rację: „Hundert Professoren und das Vaterland ist verloren”

Bismarck wrzucał różne kąśliwe kawałki do powszechnego obiegu ale ten kawał wykuwali w pocie myśli inni = KTO?

Spruch: 'Hundert Professoren und das Vaterland ist verloren – Otto...'  genealogia podczepiana pod Otto v. B. typowa dla polskiej prawicy, jak wywodzi pewien bloger tutaj [w roku 2014]. 

W DE też szperali ale poszukując autora tego zdania :"Acht und hundert Professoren und Vaterland, Du bist verloren" .

Bismarck? Nie!  Tutaj  : "Deutsche Rundschau" aus 1901, Satz ist über das Frankfurter Parlament aus: 1848-49.

@Szczodrocha33

Tak, to prawda.

Paradoksalnie incydent (choć ultra widowiskowy) z udziałem generała, choć zamieciony przez Kamińskiego pod dywan, ma wg mnie nieporównanie większą szansę bycia przedmiotem zainteresowania  prokuratury i sądu.

Natomiast działania Kamińskiego – (nie tylko wg mnie) ewidentnie bezprawne, bo wprowadzone rozporządzeniam i „O-O”, czyli „okrutne i ohydne”, w dodatku prowadzone na  GIGANTYCZNĄ  skalę, cieszyły się pełnym poparciem pisowskiego establishmentu, z Kaczyńskim na czele.
I ponieważ były zgodne z oczekiwaniami PO, Berlina, Brukseli – Kamiński za nie nie odpowie.

 Ja się skupiłem na tym, jednym wątku, w zestawieniu z hucpą, jaką jest robienie z Kamińskiego przez PiS niemal drugiego rotmistrza Pileckiego.

@BTWSelena

OK co do "Professoren" .
Nawet o mentorze Kaczyńskiego, paskudzie-Ehrlichu, nie tak znowu dawno pisałem.

a coz bylo robic jak pan posel braun swoim zachowaniem podniosl poprzeczke?

Powinniście panowie złożyć wniosek o przewrócenie kary śmierci i skazać obydwu minstrów za te wszystkie niegodziwości razem z autorem notki

@KOSSOBOR

Ależ proszę Pani,  jeśli ktoś tu „robi krzyk/wrzask wokół min. min. Kamińskiego i Wąsika”, to nie ja, a ferajna z Nowogrodzkiej (dziś wrzeszczeli przez 4 minuty)

Ja się z Panią zgadzam, że „w służbach nie pracują aniołki” -
nawet o tym pisałem 9 lat temu:  tu, w tekście o tym panu, co to ma zwyczaj siedzieć podczas Hymnu
https://niepoprawni.pl/blog/fedorowicz-ewaryst/bartek-podpalacz-mial-dzisiaj-wolne

„Jak od wieków wiadomo, do bezpieki garną się wszelkiego rodzaju psychopaci i perwerci, bo normalni ludzie do szpiclowania, bicia, zrywania paznokci czy choćby niewinnego prowokowania czują obrzydzenie i ta zasada dotyczy tak potomków – użyjmy archaizmu – fornali, jak i na przykład noblistów, tak szeregowych łamignatów, jak i generałów, a nawet ministrów:

bezpieczniak to psychopata, zbok albo przynajmniej zwykła kanalia.

Nie muszę dodawać, że ta żelazna reguła dotyczy wszystkich państw, pod każdą szerokością (i długością) geograficzną, naszej, ukochanej 3RP nie wyłączając.”

A jedyną moją winą jest to, że pokazałem (na udokumentowanych przykładach) hipokryzję PiSu w kwestii włamu do Pałacu Prezydenckiego

"Inna kwestia - o skandalu z picdemią nikt nigdy PiSu nie rozliczał i nie rozliczy - co oczywiste. Oni sami nie mają sobie nic do zarzucenia, ergo : dla nich też jesteśmy zasobem ludzkim. Taki minister Sontag/ski/ był trzymany na stolcu aż do kampanii wyborczej."

Niech pani powie, czy ktokolwiek kogokolwiek za coś rozliczył od 1990 roku?

Gruba kreska, zarządzona jeszcze przez Mazowieckiego, i zasada "wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych" działa sprawnie i gładko.

Szczodrocho ! - już najwyższa pora przyjąć do wiadomości,że nikt nikogo z picpandemii nie rozliczy. I nie chodzi tutaj o PiS...tylko o ogólny zasięg światowy. Kreatorzy tego numeru światowego musieliby się do tego picu przyznać. Teraz już mniej więcej orientujemy się,że chodziło nie tylko o depopulację,zarobek miliardów,ale ćwiczenie strachu dla posłuszeństwa. I nikt nie twierdzi,ze tego psa Covidem zwanym nie spuszczono ze smyczy,bo sama tego doświadczyłam...później........

Poczatek pandemii zaskoczył mnie w Baden-Wurttemberg--to co poleciły władze tego landu,to była większa jeszcze większa durnota,niż w Polsce. W tak świetnie zaopatrzonych sklepach nagle były puste półki a papier do dupy wydzielano....Policaje wywalili mnie z auta bo było o jedną osobę za dużo,25 km dalej, trzeba było mieć zezwolenie .Kościoły zamknięte,a gdy wyszłam do ogrodu sąsiadka zadzwoniła na policję,że nie mam namordnika i być może zechcę wyjść na ulicę...24/godz na dobę ichnia telewizja waliła propagandę aż uszy bolały ...etc,etc nie chce mi się tych szurniętych poleceń opisywać... Nie we wszystkich landach było jednakowo....ale chyba żaden kraj nie był od tych durnot wolny....oprócz murzynków...

Ta hrabiowska  Niemka von Ursula dalej ma na sumieniu miliardy zamówionych dawek "na wyrost" i jakoś tam w Uni prokuratorzy nie śpieszą się ze śledztwem....Na samą myśl co zrobiono milionom ludzi --scyzoryk się otwiera... bo i zbytniego buntu nie było...owieczki szły grzecznie w zasadzie.......

Naturalnie ,że się z panem zgadzam w pełni . Tylko że pierwszy raz słyszę nazwę"picdemia" I chyba wpada rzeczywiście powiedziec tfu! ..Nikt nie został rozliczony za rozgrabienie dalsze co komuchy raczyły pozostawić...Żadna partyjna opcja.!!! a było ich mnoga,mnoga towarzyszy. Jakieś tam słupy zostały posadzone za nędzne grosze,kto się wyłamał to marnie kończył ,albo w nędzę popadał .I co dziwne ...taka biedula postkomunistyczna,jak Polska  wyprodukowała tylu miliarderów,rosnących w każdym dziesięcioleciu................ Cuda,cudeńka.....

Panie Ewaryście, ależ ja pisałąm o wrzaskach  w tzw. ogólności zjawiska, a nie odnosiłam tego do Pana :)

11 stycznia to aresztowanie spadło organizatorom z nieba wręcz, bo "wolne media" aż tak nośne by nie były. 

Z drugiej strony, gdyby PiS nie wrzeszczał z powodów bieżących okoliczności - bylibyśmy całkowicie niemi...

Co,  wobec demolki pod niemiecką batutą, jak dla mnie usprawiedliwia wszelkie te wrzaski.  Tuskie wywijają pałami, a na zapleczu są góralskie tańce wokół polskich lasów, odszkodowania dla Niemiec za mienie pozostawione, gdy w d. brali w 1945 roku i wiali nach Heimat. I pewnie kilka innych spraw, które dopiero wyjdą na jaw. A gdy wyjdą - może być już za późno na cofnięcie posunięć rządu. Dla mnie zdradzieckie posunięcia tuskich wobec państwa i narodu nie równoważą jednak slalomów politycznych PiSu /które odbierałam z obrzydzeniem i irytacją, oczywiście/.

Mimo, że nasze tu plumkanie po klawiaturze jest więcej niż niszowe, uważam, że właśnie teraz należy /nawet tu, naSN/, wyrazić jasno wszystkie nasze żądania wobec PiSu, jako warunek poparcia w ewentualnej dalszej polskiej wojnie politycznej. Naprawdę.

To jest zasadnicza przyczyna i dzisiejszej sytuacji, i całej polityki /halsowanie pod wiatr i dawanie... rufy/ od okrągłego stołu. Wszczepiony w państwo rak.

A tutaj co znany profesor (niczym archeolog jaki ?) wyszukał w starych papierach o kanclerzu:

... W 1896 roku „Dziennik Poznański” donosił: „Pochodzenie słowa «Bismarck». Jeden z filologów francuskich w «Revue l’Orient» wywodzi w sposób następujący, prosty, a wymowny, wyraz «Bismarck»: W starym poemacie niemieckim noszącym nazwę «Heiland», pochodzącym z IX wieku, użyte są wielokrotnie wyrazy: «bismar», «bismaron», które znaczą: «oszczerca» i «szkalować». Czy też czytuje pustelnik z Fridrichsruhe ową «Revue l’Orient»?” („Dziennik Poznański”, 8 września 1896 roku, nr 206). ...

za  prof Kucharczyk  rok 2023

W numerze 4 "Angory" z br. jest fragment listu, jaki wystosował do Dudy (przy okazji zapowiadanego przez niego ułaskawienia Kamińskiego i Wąsika) Piotr Ryba, oskarżony o to, że wraz z Lepperem załatwiał za pieniądze odrolnianie gruntów w tzw. aferze gruntowej kilkanaście lat temu. Jest tam taki ciekawy fragment pokazujący, jakimi metodami CBA kierowane przez Kamińskiego i Wąsika próbowało zmusić Rybę do złożenia fałszywych zeznań na Leppera (czego nie zrobił i za co, jak pisze, Lepper bardzo mu dziękował). Rzeczony fragment:

"(...) funkcjonariusze CBA zlecili zatrzymanie mnie na lotnisku w Warszawie, ale dwóch 15-letnich chłopców, będących pod moją opieką, kazali wsadzić do samolotu. I polecieli. Do Pekinu. Mój syn Kamil poleciał bez pieniędzy, paszportu i biletu powrotnego. Syn mojego kolegi, posła Samoobrony, miał na szczęście dokumenty, ale z traumy wychodził bardzo długo. Do tej pory unika latania samolotami (...) Kryształ Miłości Wąsik - funkcjonariusz, do którego prowadzono mnie z informacją, że to moja ostatnia deska ratunku [po uprzednich rozmowach z Kamińskim i Brendelem]. Że to nadzwyczajna sytuacja, bo on wielki pan i z maluczkimi rzadko rozmawia. Ten "kryształ" był wyjątkowy. Cieplutki, miłosierny, taki zatroskany misio. Z bólem poinformował mnie, że mój syn i drugi dzieciak siedzą teraz w samolocie lecącym do Pekinu. I że mam mało czasu. Trzeba, żebym szybko podpisał cyrograf, to jeszcze zdążę powiadomić kogoś, żeby się zajął dziećmi na lotnisku w Chinach".